środa, 25 marca 2015

[3] Some Stories..

***HEJKA***
Stęskniłam się za tym! Tak dawno nie pisałam! Ten post wylądował w koszu 13 razy. 
A! No i przepraszam mój pierwowzór Sophie, który się na mnie wkurzył. Sorki :)



   Anne leżała na ziemi już trzecią godzinę. W między czasie zrobiliśmy wiele. Taki chociażby Yell zniknął na prawie dwie godziny. Kiedy wrócił z koszykiem jagód, wyraźnie unikał rozmowy. Też bym unikała, gdybym prawie nie zabiła osoby, która jest moją - naszą -jedyną nadzieją na przetrwanie w tym tajemniczym świecie Instynktów.
   Stwierdziłam, że mam dość tego roztargnienia i braku dyscypliny. Próbowałam ich ogarnąć, ale oni wyraźnie nie mieli na to ochoty. Byłam najstarsza. Ale dla nich liczyła się tylko Anne i jej stan. Niektóre dziewczyny płakały, bo bały się, że przywódczyni nie przeżyje. Ja natomiast myślałam trzeźwo. Nieprzytomna mentorka zawiodłaby się, gdybyśmy przez ten cały czas nic nie robili. Wysłałam więc większość po zapasy lub zaciągnęłam do budowy szałasów i szukania zakrytych miejsc na bazy wypadowe.
  Sama chwyciłam wiadro wody z strumyka i mocno chlusnęłam Anne w twarz.
  - Megan, do cholery! Zwariowałaś?! I czemu Sophie trzyma mnie za rękę?! Puszczaj! I w ogóle, czemu jest południe? Byłam nieprzytomna?
  - Sophie, trzymaj ją - poleciłam klęczącej przyjaciółce. - Odkryła w sobie umiejętności lecznicze. Mówiąc w dużym skrócie, ćwiczyłaś z Yellem i w pewnym momencie on trzasnął w ciebie piorunem, czy czymś. Straciłam świadomość na jakieś trzy godziny. Posłałam ludzi na zwiady i po zapasy.
  - Dzięki. Tobie też Sophie. Meg, zawołaj "piorunotrzaskacza" i poćwiczymy w samotności. I przekaż komuśtam, aby zajęli się obiadem, ale niech tu nie przychodzą.
   Pobiegłam i przekazałam informację, a potem znalazłam blondyna. Pobiegliśmy polną ścieżką w stronę obozowiska, a nasza nowa medyczka zasklepiała ostatnie rany na dłoni Anne.
  - Jesteśmy - powiedziałam.
  - Siadajcie. Potrenujemy wasze zdolności. Meg, zaatakuj Yella, a ja z Sophie poćwiczymy leczenie ran na moich oparzeniach.
   Jako osoba z Instynktem Memoria, wchodzenie do umysłów innych ludzi przychodziło mi stosunkowo łatwo. A Anne dała mi wolną rękę więc... 
   Bawienie się ludzkim umysłem było takie proste... Przesyłanie emocji, myśli, obrazów to żaden problem. Czytałam mu w myślach i dowiedziałam, że ma paniczny lęk przed wężami. Dotarłam też do tego, że kiedy miał 8 lat zwymiotował na spodnie swojej nauczycielce. Ale nic nie zaskoczyło mnie bardziej niż relacja z tego, co sprawiło, że Anne straciła przytomność. Ten chłopak to wielki palant. Czy ktokolwiek - mam na myśli Franka - powiedział mu o tym, że dla Anne nie ma miłości? Że Instynkty to same wyrzeczenia? Że dla Anne nie ma już miłości?




Wyszło mi dziwnie krótko, ale...
Do przeczytania!
Anne M

wtorek, 24 marca 2015

INFO POST [3] - Tak, wracam!

HEJKA!
*gify w tym poście są losowo wybrane*

Wiem, że mnie nienawidzicie. Zniknęłam bez słowa pożegnania na... długi okres czasu. Pewnie myślicie, że przez ten czas nic nie robiłam i miałam wszystko gdzieś. Macie rację. Miałam wszystko gdzieś. No dobra, trochę musiałam się uczyć, ale tylko trochę. Albo nie, serio tej nauki było mega dużo! 

W między czasie zmieniłam całkiem wiele w moim życiu. Zaczęłam częściej pić sok pomidorowy i coraz bliżej mi do wegetarianizmu. Oprócz tego skończyłam czytać "Mroczne umysły" (miałem pewien przestój - długa historia), opracowałam w szkole "Małego księcia" i "Tam gdzie spadają anioły". Na liście książek do przeczytania znajdują się teraz tylko: "Gone", "Nigdy nie gasną", "Cztery" i zaledwie 34 inne tytuły z  mojej biblioteczki. 

Teraz pewnie zapytacie: "Anne, skąd ty masz tak dużo książek?" Odpowiedź jest prosta - miałam po drodze urodziny i wzbogaciłam się nieźle. Oprócz paru książek dla mnie, zostawiłam trochę kasy dla was. Chciałabym w ramach rekompensaty zrobić dla was konkurs. Część nagród pójdzie z mojego urodzinowego prezentu, ale ciągle szukam sponsorów. 






Co w mojej familii? Brat zbił sobie palec, zgubił książkę z biblioteki (CZY TY MOŻESZ SIĘ WRESZCIE ZAMKNĄĆ, MATEUSZ?) i wywinął parę różnych rzeczy, o których nie chcę się rozpisywać.

Na koniec mam do was kilka pytań. 
1. Jeśli konkurs/giveaway się odbędzie, to co ma być nagrodą (książka/buty(raczej nie)/ciuchy/biżuteria)?
2. Znacie jakieś firmy/osoby, które są chętne do współpracy z małymi blogami?
3. Jakie opowiadanie ma być w następnym poście (zapomniane "Some Stories", przez które mam kłopoty z kumpelą, czy coś innego)?

Do przeczytania!
Anne M

piątek, 30 stycznia 2015

How to have a good blog?

***HEJKA&HELLO***
W dzisiejszym poście przedstawię wam 5 zasad dobrego bloga :) Zapraszam :)
Today I wanna show you 5 rules of good blog :) 


POLISH VERSION!

1. Pomysł
Każdy blog powinien być wcześniej przemyślany. Co będzie na nim publikowane? Moda? Książki? Mój blog to opowiadania+książki+życie prywatne książkomaniaczki. Dodam, że blogi modowe/urodowe powoli wychodzą z mody. Jest ich wiele, więc starajcie się być oryginalni!

2. Wygląd bloga
Istotne jest to, jak Wasz blog będzie wyglądał. Możecie sami pokusić się o stworzenie szablonu lub znaleźć gotowe. Ja korzystam z szablonów z "Wioski Szablonów" <-- Klik   Pamiętajcie o tym, aby do postów dodawać ciekawe zdjęcia lub obrazki :)

3. Ciekawe tematy
Starajcie się pisać ciekawie i lekko. Posty pisane bez wysiłku są przyjemniejsze w czytaniu ;) Czy mi się to udaje? Nie wiem, oceńcie sami :)

4. Poprawność
Piszcie dobrze ortograficznie, dbając o interpunkcję i bez błędów językowych. Nie macie polskiej klawiatury? To źle! Czytelników bardzo drażni brak polskich znaków!

5. Czytelnicy
Zadbajcie o gości na Waszym blogu. Odpowiadajcie na komentarze, róbcie ankiety. Zobaczycie! Czytelnicy chętnie z tego skorzystają.



ENGLISH VERSION!
1. Idea

Every blog should be previously planed. What will it be published? Fashion? Books? My blog is stories + Books + fangirl private life. I would add that fashion and beauty blogs gradually go out of fashion. There are many, so try to be original!

 2. Blog desing

What is important is how Your blog will look like. You can try to create a template or find ready. I use the templates from the "Wioska Szablonów" <-- Click  Remember that to add to the posts interesting photos or pictures :)

3. Hot Topics

Try to write interestingly and slightly. Posts written without effort is enjoyable in reading ;) Am I succeed in doing so? I do not know, judge me :)
 

4. Correctness

Write to good spelling, punctuation and ensuring error-free language. You do not have Polish keyboard? This is wrong! Readers very irritating lack of Polishcharacters! 


5. Readers

Take care of the guests on Your blog. Respond to comments, do surveys. You'll see! Readers will be happy with this benefit.
 


 Do przeczytania!
To read!
Anne M

środa, 28 stycznia 2015

[2] Some Stories...

***HEJKA***
Obiecałam regularniej wrzucać posty, no więc jestem. Specjalnie dla was, drugi rozdział "Some Stories..." 
A dla nieogarów, polecam kliknąć w tag: Some stories, aby przeczytać pierwszy rozdział.
A teraz zapraszam na nowy rozdział :)

   Gdy wszyscy się ocknęli, siedziałam na środku, już po śniadaniu. Rozmyślałam o tym, co zrobiłam i co z tego dostałam.
   - Głodny jestem - stwierdził Yell.
   - Ja też - dodała Megan.
   - Zjedzcie coś sobie - odparłam. - Coś powinno być w mojej torbie.
   - Dzięki! - rzekła Sophie, zatapiając się w dorodnym Jabłku.
   - Nie przewidziałam, że tak dużo czasu tu spędzimy, więc mam zapasy tylko na dziś. Resztę musimy sobie zdobyć. Ale najpierw musimy odkryć, co dostaliście.
   Gdy wszyscy już zjedli, usiedliśmy w kręgu. Kazałam im skupić się na jakimś wyrazie, dowolnym, byleby z łaciny.
   - Dlaczego łacina? - Zapytał mnie Yell.
   - Jest to język uniwersalny. Powoduje to mniejszą ilość przypadkowych użyć Instynktów. Wyobraźcie sobie, co by się stało, gdyby osoba z ognistymi zdolnościami powiedziała na lekcji "pożar".
   - Racja - chłopak trochę się speszył.
   - Przejdźmy do tego, co powinniśmy zrobić. Myślcie o tym, co was charakteryzuje. Zapewne dostaliście Instynkt z dziedziny, w której dobrze się czujecie. Postarajcie się!
   Usłyszałam cichy szmer, a potem - ni z tego, ni z owego - poczułam atak na mój umysł. Odruchowo podniosłam mur wokół pamięci i świadomości, że uderzyłam włamywacza.
   "Megan" - rzekłam myślami. - "Jak możesz być tak zachłanna. Myślisz, że przed Memorią nie można się bronić?".
    Opuściłam bariery, odrzucając przyjaciółkę na dużą odległość. Gdy poczułam, że wróciła do swojego umysłu, wyszłam ze stanu medytacji i otworzyłam oczy. Wszyscy byli czerwoni na twarzach szukając słów w swych pamięciach.
   - W ten sposób nic nie zdziałacie - powiedziałam. - To musi być myśl. Jakakolwiek. Pierwsza, jaka przyjdzie wam do głowy. Megan się udało. Właśnie próbowała wtargnąć do mojej świadomości - bez skutku oczywiście - i zabrać mi z niej wspomnienia. Musicie uważać. Wystarczy, że poczujecie mały impuls i już stawiajcie bariery. Teraz właśnie to poćwiczymy. Ustawcie się w parach. Yell, chodź do mnie. Na zmianę atakujcie i brońcie. Spokojnie, nic nie stracicie, bo większość z was nie ma mocy widzenia myśli i wspomnień. Megan, nie używaj instynktu i skup się mocno na obronie. Zaczynamy!
   Mój partner dość długo męczył się z wprowadzeniem siebie w stan medytacji, a tylko w czasie niego można opuścić swoje ciało. Kiedy w końcu mu się udało, przystąpił do ataku. Był bardzo nie pewny i nie do końca wiedział, jak ma to zrobić.
   "Dalej!" - zachęciłam go.
   "Nie potrafię..."
   "Dasz radę. Spokojnie, nie odrzucę ciebie tak, jak Megan."
   Lekko i nieśmiało musnął moją świadomość. Poczułam pierwszą emocję - strach. Otworzyłam się, nie stawiałam żadnej bariery, pozwoliłam mu wejrzeć we mnie. On raz po raz dotykał mnie, coraz śmielej i mocniej. Ciągle było to zbyt delikatne, zbyt słabe, by sprawić krzywdę.
   "Zaatakuj raz i porządnie."
   Ale jego ataki nie były mocniejsze po moim pouczeniu. Myśląc nad tym, co mogę zrobić, aby mu pomóc, wpadłam na dość ryzykowny pomysł. Zaczęłam posyłać mu impulsy, na początku rozbawienie, potem powagę, a kiedy chłopak zaczął atakować na poważnie, wysłałam strach.
   I to był mój największy błąd.
   Blondyn poczuł, że może teraz zrobić wszystko. Testował mnie i moje reakcje na sygnały, które wysyłał. Bawił się mną. Manipulował mną. Atakował bólem, przerażeniem, a ja nie mogłam mus ie przeciwstawić, bo dotarł za daleko, by go odeprzeć. Gniew, rozpacz. Czułam jak skręca mnie w środku. Płacz, wstyd. Nie mogłam go powstrzymać. Kombinował.
   Aż w końcu poczułam, że napawa mnie emocją, które nie znałam. Chwycił mnie za rękę. Jakieś dziwne ciepło. Potrzebowałam długie chwili, aby zrozumieć, co to.
   To była miłość.
   Odepchnęłam go najmocniej, jak mogłam. Wypchnęłam go na zewnątrz. Stawiłam bariery. On zresztą też. Naparłam na niego, z całej siły chciałam odsunąć Yella. Wysłałam mu gniew. Potem usłyszałam tylko: "Electronics" i przeszywający mnie ból od lewej dłoni - miejsca, którego dotykał Chłopak.
   A potem zapadłam się w ciemność.

Do przeczytania!
Anne M



poniedziałek, 26 stycznia 2015

[0] Some Stories...

***HEJKA***
Na wstępie przepraszam za moją dosyć długą nieobecność. Wiecie, szkoła, poprawki i takie tam. Napisałam kilka postów na zapas, m.in. po rozdziale do "Some Stories..." i "Mrocznej historii Lady Black". Jeśli chodzi o "Okiem Kapitolu" - to postanowiłam zawiesić to opowiadanie, chyba, że będziecie chcieli, żebym je dokończyła (zostały może z 3, czy 4 rozdziały)
 
Mam dzisiaj dla was nową, lepszą wersję prologu "Some Stories..."
Miłej lektury!


   Nigdy nie byłam normalna. Pewnie nigdy nie będę. Jest mi przeznaczony zły los, pełen smutku i cierpienia. Na każdym kroku kogoś krzywdzę, a najbliższe mi osoby... 
   Moi przyjaciele są jedyną nadzieją na radość. Trzymają mnie blisko siebie, ale wciąż boję się, że ich zranię. Moja moc jest zbyt potężna... Zbyt niebezpieczna...
   Zyskałam coś, tracąc uczycie miłości. Nie zakocham się. Nie poznam tego smaku. Nie znam też szczęścia. I nie poznam. Nigdy.
   Nadzieja... Nie ma jej dla mnie. Inni nie mogą wiedzieć, kim jestem. Jeśli mnie znajdą, to będzie za późno...
   
   Instynkty. Każdy z nas je ma. To prezent i za razem kara. To może być wszystko. Każdy talent. Każda cecha. Trzeba odkryć tylko, co się straciło, aby dowiedzieć się, co zyskało.
  Gdzieś jest pewna lista. Lista Instynktów, które zabierają najwięcej, w zamian dając niebezpieczne moce, które mogą zabijać lub manipulować ludźmi. Wielu poluje na osoby z takimi zdolnościami. Chociaż jeden, choćby najmniejszy - prowadzi do śmierci. A ja mam je wszystkie...



Do przeczytania!
Anne M